OKF MISCAST

Gość

Chcielibyśmy jjak pewnie wam już wiadomo zorganizować castle siege.Chciałbym żeby to się odbyło w ferie.Proszę o zgłaszanie się chętnych do tego projektó gdyż chciałbym wiedzieć czy bedzie wogóle ktoś chętny.
Prosze także o wpisanie jaką rasą gracie.

Ja grać będe napewno.I gram krasnoludami.
I oświadczam że dobro atakuje zło które się broni w fortecy.

Mike

Ja wpadnę duchami.

Zioło

Ja sie zgłaszam na ochotnika gram rochanem

ILIACH

Est- Harad.

Trzeba ustalić, z ilu punktów mają się składać oddziały. Proponuję 500

Gość

Dlaczego z osób chętych wpisała się tylko jedna osoba z armi zła a w ankiecie są Aż DWIE OSOBY Z TEJżE ARMI.Chciałbym się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy nieznajomy?
Punktów 500? Hmm... ciekawe co o tym sądzą inni.

Gość

Odrazu pisze że to nie ja,żeby nie było później jakiś podejżeń na moją osobe

Piotrek

ja sie pisze - mój liczny Gondor.
a co do limitu to hm może 600? ale 500 też może byc.

Zioło

Troche będzie śmiesznie wieśniacy z rochanu oblegają harad przecież oni nawed nie wiedzą gdzie to jest

Gość

Genio rozumiem że grasz ,czy się myle? I zapewne haradem z tego co słyszałem.

Zioło niee martw się o rochańczyków ,do Helmowego Jaru doszli to i tu trafią. Very Happy

Zioło

No w sumie bo to mondre chłopaki są

ILIACH

A oto pewny zarys zasad scenariusza:

1. Każda z drużyn posiada armię, liczącą 500 punktów.
2. Armia dobra oblega fortecę .
3. Są dwie drużyny - Drużyna dobra i drużyna zła.
4. Nikt nie może poruszać jednostki sojuszniczej armii, nie należącej do własnego oddziału - mam na myśli coś takiego, że jeżeli rusza się Gondor i Rohan, a żołnierze z minas tirith idą w pierwszym rzędzie, to nie ma czegoś takiego: "A, to ruszę jeszcze twoich przy okazji"

Wynikło by z tego wiele problemów, bo jak by się ustaliło w zgiełku bitwy, czy Rohańćzycy nie zostali już przestawieni przez innego gracza z drużyny? Albo też idzie taki oddział przed siebie, gracz od gondoru wychodzi na chwilę do łazienki, a Rochańczyk już mu automatycznie przestawia wojska. Kiedy już nasz kolega wraca z toalety, mówi, że akurat w tej turze chciał pójść swoim oddziałem gdzieś indziej, więc cofa swoich ludzi, Rohańczycy też się cofają bo teraz nie ma sensu dokańczać samemu danej akcji i cała tura w plecy.

5. Nieporozumienia - Podczas gry, może wyniknąć wiele nieporozumień. Już mówię, o co na pewno nie będziemy się spierać. Jeżeli jest machina oblężnicza , a każdy chcę nią sterować, to steruję nią ten, kto ma przy machinie swoich obsługantów. Obsługanci mogą porzucać sprzęt. Podczas, gdy zostaje ostrzeliwana jednostka na murach, to liczymy to jako strzał po przeszkodzie. Jeżeli drabiny oblężnicze znajdą się na murach, to jednostka poświęca CAŁY ruch, by się po takowej drabinie wspiąć(chodzi o to, by nie było scen typu - o, wskoczyłem na mury, Hajda ba wiedeń!!) Jeżeli Przy drabinie stoją wrodzy żołnierze, to jednostka która wspięła się na mury, automatycznie jest w fazie walki. Elementy takie jak np. schody również zaliczane są do trudnego terenu.

Strzelanie:

Uwaga. Tu ważna kwestia na temat strzelania. Łucznicy znajdujący się na murach, nie wykonują rzutów na "strzał po przeszkodzie" , wyjaśniam czemu :

Otóż jak na rysunku widać, jednostki na murach znajdują się wyżej, tak więc mogą ostrzeliwać nawet i czwarty rząd szeregu, ponieważ łucznik z murów widzi wszystkich żołnierzy znajdujących się w szeregu. Tak samo dzieje się, gdy ktoś chowa się za murki czy barbakany. Taki żołnierz też jest dostrzegany. W razie co, nie ja to wymyślałem, tak było napisane w 7 części gazetki deagostini .

Co innego stanowi las:

Co nie oznacza, że na całym terenie ma stać las. Rozumiem, że może stać tu i tam, ale nie przesadzajmy i pamiętajmy, że las to również trudny teren.

6. Kwestia walki przy obleganiu. Obrońcy nie mogą opuszczać zamku na pewną odległość. Tak jest, ponieważ obrońcy mają bronić zamek, a nie szlajać się po terenie. To również ma na celu uświadomić ludziom, którzy szturmują, by nie było scen - a poczekamy aż wyjdą sami do nas, a potem ich wyrżniemy.

Scenariusz:

Gdy Gondorczycy zajęli Umbar, Haradrimowie podburzani przez wygnanych władców napadli na twierdzę. Po przegranej wojnie królowie Haradu zostali zmuszeni do złożenia hołdu Gondorowi. Dodatkowo na dworze Gondoru przebywali jako więźniowie ich synowie. W międzyczasie (1810 r. ) król Telumehtar zdobył szturmem Umbar, ale wkrótce odbili go i przejęli Haradrimowie. W 1944 r. sprzymierzywszy się z Woźnikami i Khandem Haradrimowie podjęli zmasowany atak na dwóch frontach. Na północy wygrali bitwę pod Morannonem i najechali na północne Ithilien, zmuszając tym samym Gondorczyków do odwrotu. Południowa armia Gondoru zwyciężyła za to nad jeźdźcami i mogła ruszyć na północ zaskakując ucztujących tam Easterlingów. Bitwa w Obozie zakończyła się całkowitym zwycięstwem, a resztki Woźników uciekły. Jednak to nie koniec. W 2758 r. Umbar i (w 2885 r.) Harad przeprowadzili kolejne ataki na Gondor. W 2758 r. korsarze z Umbaru i ludzie z Haradu wysłali trzy wielkie floty i zaatakowali wybrzeża od ujścia Iseny po ujście Anduiny. Stworzyli liczne przyczółki i otwarli sobie drogę w głąb lądu.
Podczas Wojny o Pierścień (3018-3019 r. Trzeciej Ery) Haradrimowie byli ciągłym zagrożeniem południowych granic Gondoru. Gdy Frodo zniszczył Pierścień, a potęga Saurona prysła, "ludzie Rhun i z Haradu, Easterlingowie i południowcy ujrzeli jasno klęskę swego władcy i wielki majestat wodzów Gondoru. "

Mimo iż Sauron został pokonany, wolnym ludom zagrażało coś jeszcze, bowiem z wojen o pierścień, po stronie zła została jeszcze jedna pamiątka, prócz ofiar i zniszczeń. Na południu rozlegał się potężny sojusz , składający się z Haradrimów, Korszarzy z Umbaru, krain Khandu i Rhun. Przywódcą sojuszu jest wielki lord Haradu, zwany Wężem. Ten zaś pamięta o wszystkim, czego jego lud doświadczył, a teraz pragnie zemsty.
Wąż teraz przegrupowuje swoje oddziały w forcie znajdującym się na wschodzie, nazywanym przez Easterlingów "Czarny Stołp"...

Cele scenariusza:

Sojusz dobra szturmuje zamek.
Celem dobra, jest zabicie Lorda Węża i podbicie stołpu.

Zasady specjalne -

Sulladan, the seprent lord:
Sulladan nie zalicza się do limitu punktów, bowiem nie może opuszcać stołpu . Nie kieruje nim żaden gracz aż do momentu - Victory or Death! *

Okrzyki :
Come to the serpent!
- Sulladan rzuca kością. Na 3+ rzut jest zdany. Po zdanym rzucie , przerzuca kość k6, i przyzywa z pola bitwy wężową straż, maksymalnie 6 na bitwę. Ilość przyzwanych zależy od ilości wyrzuconych oczek. Przyzwany Serpent Guard, nie może wykonywać ruchu w tej turze, ani opuszczać stołpu do końca bitwy. Przyzwany posiada również karę, w postaci tego, iż ginie, kiedy zabije 3 przeciwników. Po udanym bądź nie udanym przyzywaniu, sulladan nie może wykonywać ruchu.

Fight for Harad!
-Sulladan rzuca kością. Na 3+ rzut jest zdany. Sulladan traci cały swój ruch, jednak wszyscy w odległości 4 cali od niego, odzyskują połowę ruchu.

Victory or Death!
-Po długim x tur oblężania ( x- umawiamy podczas bitwy) Sulladan może być kontrolowany przez gracza i opuścić stołb, tak samo, jak jego straż.

Czarny stołp:
Wszyscy przeciwnicy na terenie fortu, otrzymują karę -1 do Courage w promieniu stołpu.
---------------------------------------------

Siły dobra:

Siła krucjaty - kiedy wszystkie machiny oblężnicze zostają zniszczone, po upływie trzech tur, siły dobra mają respawn machin, które pojawiają się na końcu pola bitwy.

Soul of Crusader- Wszyscy w promieniu 4 cali od bohatera, dostają przerzut, gdy ten zda rzut na tę umiejętność, która jest na 4+

Blessed of light-
Raz na bitwę , siły dobra mogą wskrzesić swoje jednostki ( żołnierzy jak i bohaterów) , wykonują rzut na 3+, potem rzut ilu zostanie wskrzeszoncyh.

C.D.N...

Gość

Ja nie obiecuje że będe ,więc NIE GŁOSOWAŁEM w ankiecie,co do twoich zasad specjalnych to są troche bez sensu.Swoją drogą tozaszalałeś z tym że dobro może się odradzac ja jakoś nie widze dużych szans na zwycięstwo przy odradzaniu cię Boromira,Balina czy innych bohów dobra.
Dlatego z całym szacunkiem ale zasady są PG względem dobra i dla realistyczności i sensownosci rozgrywki proponuje wymyślic nowe bo te jak pisałem są bezsesnu

Mike

Ja na pewno stawię się rozpiską na duchach, bez jakiejś fizjonomii. Albo będzie to masywny klocek + Gandalf albo Aragorn na koniu + obstawa albo na koniach albo z buta. Ustosunkujcie (mówię do graczy dobra) swe rozpiski, aby bohaterowie się nie powtarzali Wink

Gość

Te zasady sa z deka dziwne. Mam pytanie co do sił dobra czy każdy z oblegających ma w swojej armi jakąś machine oblężniczą?Gdyz chciałbym aby tak było. Mam trebeusz z balsy i mogę go porzyczyć np. Gondorowi.
Rochańczycy mogą nieść taran. Ja jutro bede miał krasnoludzka balistę.
A ponadto proponuję aby każda armia miała przynajmniej jedną drabine oblężniczą.nie jest ona dużymm wydatkiem pkt bo kosztuje chyba 5 pkt.

I proponuję aby armia zła zbierała ekipe bo jest was z deka mało.

Mike

Mam pięć drabin Very Happy

to mogę wrzucić do rozpiski.