Forum OKF MISCAST
Forum miłośników gier bitewnych i fantastyki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wrażenia po ostatnim turnieju.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OKF MISCAST Strona Główna -> Warhammer The 9th Age
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Norb
Lord Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 20:37, 08 Gru 2007    Temat postu: Wrażenia po ostatnim turnieju.

Temat w którym można opisać swoje wrażenia z rozegranego turnieju.
Jak się grało , co się nie podobało itp.

Dla przypomnienia podaję kto wygrał turniej.

W kategorii najlepszy generał oraz kategorii ogólnej czyli wraz z punktami z działki hobbystycznej zwyciężył

Marcin Wiewiórka z Torunia

Miejsce drugie zajął nasz reprezentant Paweł "Lohost" Prusaczyk

Miejsce trzecie Łukasz Schutzmann z Gdańska

Dziękuję uczestnikom za udział i mam nadzieję że wszyscy dobrze się bawili.
Gratulacje dla zwycięzców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damroth
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 8:51, 09 Gru 2007    Temat postu:

no zapomniales o sobie, dzieki Norbercie za przygotowanie i prowadzenie turnieju, ja osobiscie nie mam sie do czego przyczepic Smile

gratulacje dla uczestnikow turnieju i podziekowania za fajne gry i dobry klimat rozgrywek.

jak starczy czasu to dzisiaj powinien byc battle report :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sekret155
Weteran



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 12:04, 09 Gru 2007    Temat postu:

...ty Paweł to weź sie lepiej nie odzywaj...Wink
Tak w ogóle jak zwykle bardzo fajny turniej, czekam na następny ( kolejne 4 miejsce:) ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damroth
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 18:28, 09 Gru 2007    Temat postu:

oj cos ludzie maja malo do powiedzenia...zwykle komentarzy nie brakuje :>

ale moze to za przyczyna tego ze jednak bylo troche przyjezdnych (z czego sie ogromnie ciesze).

obiecalem raport wiec zacznijmy od przedstawienia mojego skromnego (w liczbie modeli) ale jednoczesnie ogromnego (w potencjale) skladu:

w ataku: 5 koldłanów, FCG, banner z dorzutem k6 do szarzy

w pomocy: 9 Mengil Manhyde Manflayers FCG (banner od strzelania, poisony, dwuraki, 5+ sejwa, skauci, skirmisz, nie moga gonic ale za kazdy zlamany lub wybity oddzial dostaja +100VP, ich czempion ma statystyki herosa)

w obronie: 4 bolce, armata, 10 city guards z 9 kuszami powtarzalnymi.

obrona antymagiczna: 1lv mag z 2 skrolami, w sumie 3 kosci dispela

dowodca: noble na koldłanie w reku Draich of Dark Power (+2S, killing blow)

as w rekawie: noble BSB z hydra banner(oddzial dostaje +1 atak na jezdzcach i wierzchowcach w pierwszej rundzie kombatu)

w sumie 1699pkt

Bitwa 1. (ta z generalem)
Przeciwnik: Norbert (sedzia),
Armia: Chaos-Mortals
sklad armii mniej wiecej taki jak wszystkie chaosy...czołzeni, kornici, 2 exaltedow, maruderzy, furie, herd w 20 osobowycm skladzie z szamanem, minotaury, kilka pieskow, spawn.

zacznijmy od tego ze sie troche spoznilem na zapisy, wszystko zgloszone wczesniej wiec nie bylo problemu, w koncu przywiazlem ze soba jescze zawodnika z Torunia (ktory zreszta nieuprzejmie wygral pozniej turniej :/ Wink ) na szybkiego dopisujac ostatnich graczy wyszlo ze sedzia musi grac bo nie zjawili sie wszyscy ktorzy deklarowali i nieparzysta liczba luda na sali byla.

od piwerwszej chwili zauwazylem ze przeciwnik czuje pewien respekt...pomimo iz do tej pory gralismy ze zoba tylko raz lub dwa...
ja wystawilem sie jak to zwykle koldłany na srodku bolce po bokach kusze po prawej tronie, armata w centrum i mengile tam gdzie ich potrzebowali tym razem po lewej.
DE1:wygralem na zaczynanie :> ze strzelania troche poturbowalem kornitow i czolzenow, i z armatki zdmuchnalem exalteda(swietny strzal:))
CH1:chaos w swojej rundzie chcial znalezc sie jak najblizej mnie, wszystko do przodu!
DE2:druga runda strzelania raczej przesadzila o rozgrywce, kornici zdejmowani natychmiast, z czolzenow zostal jeden, poturbowane minotaury.. tylko herd biegl co sil...mengile zredukowali furie do 2
CH2: mengile ze stand and shoot zaopiekowali sie pieskami...furie wlecialy w bolec i utknely...demonic steed spod exalteda staral sie pzrestraszyc moich kusznikow ale wyparowal.
DE3:spawn przyjal szarze koldłanow i za sparwa ciekawych rzutow o maly wlos by ja przetrzymal...w poscigu zabralo mi oczywiscie cala (rzucilem 6 na 3 kostkach :>) do minotaurow. ze strzelania zgineli maruderzy, mengile wybili w cc furie.
CH3: i tutaj na chwilke serce mi stanelo, w koldłany warte razem z bohaterami cos kolo 650pkt wbijaja exalted, minosy i ten zagubiony czołzen...ostatecznie w kombacie stracilem jednego koldłana BSB dostal rane, moj general zginal, minotaury zredukowaly sie do jednego, czołzen uciekł i tak samo chaosnicki general, jeden minos przetrzymal moje koldłany(lol). herd pedzi na bolec i na kusznikow, przegania obydwa i staje tuz przy mojej armacie i czarodziejce:>
DE4: wbity minos, ustrzelilem demonic steeda pod exaltedem, herd dostal z grejpszota i spanikowal.
CH4:general na piechotke sie zbiera, herd panikuje.
DE5: czarodziejka spycha herd w strone armaty brawurowa szarza Smile, exalted ustrzelony z poisonow przez mengli, herd dostaje drugiego grejpszota :>
CH5: herd ucieka za plansze, koniec. 21:0

dzieki ci Norbercie za gre, powiem ze ten rezultat przeszedl moje najsmielsze oczekiwania, kiedy rewanz?? :>

Bitwa 2 (ta po skosie, z ulepszonym oddzialem-o czym oczywiscie nie pamietalismy)

ulepszalismy sobie oddzialy dopiero w 4 rudznie, oczywiscie te ktore zdjelismy sobie najpredzej Razz

Przeciwnik: Łukasz z Gdanska. Armia: Wood Elves

dosyc nietypowo bo bez treemana, na dosyc silnym magu, jeden biegacz z hailem, i jeden alter noble wardancer. chyba ze 3 paczki driad, 2 kawalerie, 3 dziesiatki lucznikow, skauci, wardancerzy. i ten dodatkowy las :>

ogolnie gra wygladala dla mnie jak wiekszosc...zabunkrowany w narozniku ostrzallem redukowalem ilosc armii przeciwnika, w kombacie przewaznie byly moje bolce :> zwlaszcza w 4+ turze...gra szla na remis i gdyby nie dodatkowe punkty od mengili i fartowna szarza i poscig koldłanow to by sie tak skonczylo. przeciwnik byl wymagajacy tzreba to przyznac(zreszta ktory nie byl), osobicie wymeczyl mnie najbardziej bo gral czyms czego jecsze nie znalem i wiedzial co tym mial zrobic. ostatecznie 13:7 dla mnie. ale juz w nastepnej rundzie moglo by byc odwrotnie, cale szczescie 6 rund to wystarczy Razz

Bitwa 3: (miejsce mocy)
Przeciwnik: Marcin z Torunia. Armia: Wampiry

jak na zlosc, zdajac sobie sprawe ze swojej niedostatecznej ochrony przed magia, modlilem sie w duchu zeby nie dostac undedow...
a tu unded i to w misji premiujacej magow, przegralem rzut na zaczynanie, zle rezostawilem koldłany...Sad

przeciwko moim elfom zobaczylem 2 ciezkie kawy, nietoperki, chyba ze 2 regimenty zombi, 3 paczki ghuli i armate i oczywiscie 3 wampiry...

postanowilem sobie dodac otuchy i powiedzialem w mysli: jak dojedziesz to z tego wszystkiego nic nie zostanie, byle koldłany mialy szanse na czysta szarze... w pierwszej chwili nie balem sie tego, nie robilo na mnie wrazenia. po prostu jak na zdechlaki bylo tego bardzo malo...a drugiej rundzie bylo tego juz 2 razy wiecej :> bylo wszedzie do okola a koldłany jedyne co mogly to krecic sie dookola i bic te mniejsze regimenty ktore skutecznie uniemozliwialy mi szarze na glowny klocek z generalem...w 5 rundzie dookola koldlanow bylo tak gesto ze US przeciwnika wynosil ok 70...no coz...gre ratowali mengile ktorzy wbili zle ustawionych rycerzy, ghule i nietoperze co dalo mi sporo bonusow, uciekali w kierunku krawedzi stolu a na plecach czuli oddech??:> drugiego klocka kawalerii ktory zatrzymal sie od nich jakies 8-9 cali...w tym momencie zwatpilem totalnie...uratowac mnie mogl tylko miscast i to jeszcze taki dobry!! inaczej popychaczka i po mengilach i pewnie masakra. czekam na rzut jak na wyrok i.....i.....i..... MISCAST!!! Very HappyVery HappyVery Happy ale troche podejrzliwie patrze na efekt w tabeli i....i....i.....KONIEC RUNDY MAGII!!! Very HappyVery HappyVery Happy niesamowite szczescie, mengile zajeli jescze cwiartke, dostarczyli punktow, wtopa ale kontrolowana 5:15.

Bitwa 4 (po skosie, iluzje)
Przeciwnik: Radek , Armia : Krasnale

wystawialismy sie juz odruchowo, trenowalismy kiedys takie gry bo czesto gramy poza klubem...
mimo naszej dobrej znajomosci i mozna powiedziec juz spokojnie przyjazni, zaden z nas nie chcial odpuscic bo po pierwsze za kazdym razem takie gry konczyly sie remisem albo blisko niego, a po drugie dla kazdego z nas duza wygrana oznaczala pewnie miejsce w TOP3.

krasnale wystawialy sie gromowladnymi, kusznikami, katapulta, 2 balistami, hammerersami w ktorych siedzial oczywiscie general, i warriorami oraz zyrokopterem

bylo tego malo wiec ustawilismy sie na linii i spodziewalem sie ze majac przewage maszyn wojennych uda mi sie kontrolowac gre, ale to byl duzy blad w mysleniu. straszne maja strzelanie te dwarfy zwlaszcza jak gra nimi czlowiek ktory wie co robi. w 2 rundzie juz chcialem poddac gre bo z koldłanów zostala polowa z mengili zostala polowa, jeden bolec umarl :> a strzaly mi kompletnie tym razem nie wychodzily :> bywa.

przelom nastapil w mojej 2 rundzie, jako ze ja nie zaczynalem to po ostrzelaniu koldłanów tak ze z oddzialu zostal jeden +2 herosow, zaryzykowalem niemozliwa teoretycznie szarze przeciwko klockowi 25 wariorow. no do tej pory takich cudow nie widzialem...wariorzy przegrali kombat o 3 i nie zadali mi zadnej rany, nie zdali pierwszego brejka, przerzut z bsb tez sie nie udal (bylem tak szczesliwy ze szok), i po sprawdzeniu odleglosci hammererzy rzucali panike za zniszczony oddzial a moje koldłany wbily sie z poscigu w gromowladnych. wracajac do hammrerow...nie zdali paniki i po wytyczeniu sciezki ucieczki okazalo sie ze wbigaja w teren niedostepny i gina...NASTAPILA NIRWANA!! Very HappyVery HappyVery Happy radek stracil w jednej rundzie kolo 1000pkt. pozniej to juz tylko milczenie. dwarfy wybite do nogi aczkolwiek stracilem po drodze generala...wynik 18:3.

bardzo mi sie podobal ten turniej, a wlasciwie to chcialem podziekowac i zadedykowac swoj sukces Radkowi- Dzieki Ci, bez twojej pomocy nigdy by mi sie nie udalo Very Happy Smile Wink

3 koldłany to potega!! Very Happy

osobiscie uwazam ze mialem "Droge przez meke" bo gralem z calym TOP4 (Radek byl 4) a kazdy wie ze sa latwiejsze sposoby na podium...
ale dobre co sie dobrze konczy Very Happy

jak juz ktos tu dotarl to gratuluje determinacji Razz koncze na dzisiaj, bye
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sekret155
Weteran



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 20:14, 09 Gru 2007    Temat postu:

A tak na serio, to słuszne spostrzeżenie, grałeś z całym Topem i chyba zasłuzone miejsce zdobyleś, a przynajmniej sprawiedliwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
k n o w z
Kapitan



Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 0:39, 27 Gru 2007    Temat postu:

a moje wrażenia po turnieju są takie, że grało się fajnie... a najważniejsze, że zebrało się masę nowego doświadczenia... zaszczytne ostatnie miejsce, hehe... ale teraz pełna mobilizacja, zmiany w rozpie i na następnym turnieju wyżej, hehe... pozdrawiam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OKF MISCAST Strona Główna -> Warhammer The 9th Age Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin