OKF MISCAST

Gromisław

Więc tak jest możliwość prawna zorganizowana w roku 2k13 mastera, prezes mi mówił że trzeba było tylko załatwić sprawę z akademikami jeżeli byśmy chcieli robić tam gdzie zwykle. Proponuję w styczniu zrobić takie spotkanie i to obgadać czy robimy co wg mnie byłoby bardzo fajne czy też nie. Sądzę że Paweł dałby rade skombinować sędziów tak jak ostatnio aby organizator mógł grać. Ja mogę pomóc (czyli pomoc w sprawdzaniu rozpisek, przy regulaminie itp) ale jeżeli chodzi o jakoś fizyczną pomoc (w stylu noszenia blatów terenów itp) to ja z wiadomych z wględów odpadam. Można tu dyskutować, spotkanie jak się odbędzie oczywiście nie jest obowiązkowe bo to nei o to chodzi, jeżeli kogoś być nie może może napisać tu swoje stanowisko (nawet jak będzie to też niech piszę). Natomiast jak ktoś oleje spotkanie i nic nie napisze to ok, wtedy wiemy że ta osoba ma w ***** to wszystko i można ją olać i wiemy że na pomoc od niej liczyć nie można.
To tyle.

Ederus

Ja tak jak już sie deklarowałem tematem się nie zajmuję. Co do sędziów to mogę dać kontakt do paru osób, ale na pewno nie będę pośredniczyć w konkretnych rozmowach.

mysiek

Dopóki nie będzie zdeklarowanych min. 6 osób do organizacji to w ogóle nie brałbym tego tematu pod uwagę.

Jak słusznie ostatnio Edek zauważył - na noszeniu stołów było 5 osób z czego żadna z nich nie mieszka obecnie w Olsztynie.

Gromisław

Dlatego założyłem ten temat aby ewentualnie zebrało się te 5-6 osób i można było po debatować teraz żeby potem nie było że w jakimś wąskim gronie zostało ustalone że nie robimy mastera. Sekcja w40k to wszyscy gracze i każdy ma prawo się wypowiedzieć a czy i jak to wyjdzie to zobaczymy...

mysiek

Może warto byłoby nakreślić, czym jest master?

Gromisław

Ederus

Przyznam Mysiek, że zaskoczyłeś mnie tym postem.

mysiek

Ederus

Mysiek, jak cytujesz, to weź poprawnie, a nie wklejasz mi w wypowiedź jakieś głupie śmieszki.

A czym Ciebie zaskoczyłem? Tym, że podtrzymuje to co powiedział pół roku temu? Czy to, że nie chcę umawiać się z ludźmi na konkretne pieniądze (są to wydatki min 300zł przy minimalnej ilości sędziów) za to, że będą sędziować turniej, który NIE ja organizuję, że będą mogli spać w akademiku/innym noclegu, który NIE ja załatwiam, a opłata za to będzie szła z pieniędzy, które NIE ja zbieram i NIE ja liczę budżet przed całą imprezą?

mysiek

Ederus

Mogę powiedzieć co i jak ewentualnie, ale nic co powiem nie ma sensu, jeśli nie będzie parę osób, które będą chciały pociągnąć temat i pójść wszystko pozałatwiać w akademikach, sali, nagrodach. Mogę podpowiadać i dawać kontakty, na pewno nic fizycznie robić nie będę i nie będę pośredniczyć w żadnych rozmowach.

Gromisław

Ja uważam że każdy kto gra w w40k wie jakie profity daje mu master u siebie. Dla mnie i pewnie dla wielu graczy master to taki mundial figurkowy, piękne armie, wysoki poziom gry i organizacja na najwyższym poziomie. Jednak każdy wyjazdowy master ma ten sam mniejszy lub większy minus a mianowicie dojazd. Master u siebie niweluje ten wg mnie dość uciążliwy problem.

Co do organizacji to wiem jedno, doświadczenie jest ważne ale i tak najważniejsza jest determinacja i motywacja kilku osób. Kiedy robiliśmy pierwszego mastera nikt z nas nie miał w tym doświadczenia a doświadczenie w robieniu turniejów lokalnych miało zaledwie kilka osób m.in. Kendo, Ja i Paweł. Jak wykształciła sie taka grupka to podzieliliśmy między sobą obowiązki i mimo że nie mieliśmy doświadczenia to dzięki motywacji i determinacji udało się zorganizować super turniej.
Więc jeżeli nie zbierze się grupa kilku tak mega zdeterminowanych ludzi gotowych zapierdalać to nie da rady się go zorganizować.

Więc nic na siłę, nie zbierze się to nie ma mastera, zbierze się to jest. Osoby które organizowałyby mastera nie mogą być na siłę ani za rączkę prowadzone.

Ederus

Master to przedewszystkim okazja do zagrania z nowymi ludźmi z innych miast, zobaczenie innych rozpisek i bawienie się na after party w gronie 40-60 osób. Przy okazji pokazuje, że dany ośrodek chce i może być aktywny na scenie krajowej.

Przy organizacji mastera trzeba zająć się następującymi sprawami:
-termin
-sala
-nocleg
-transport stołów i terenów
-osoby do pomocy przy transporcie
-after party
-nagrody
-sędziowie
-regulamin
-tereny
-organizacja porządkowa czyli jakieś worki na śmieci, ręczniki papierowe, kontrola spożywania alkoholu na miejscu turnieju

Po ostatnich 3 latach, gdzie master był w tym samym miejscu i w bardzo zbliżonych terminach, pociągnięcie tematu jest na prawdę proste.

mysiek

Gromisław

Chodziło mi o to że każdy gracz indywidualnie wie czym dla niego jest master bo tak jak wspomniałeś każdy może lubić w nim co innego. Jednak Mysiek też nie przesadzaj bo gracze to nie są tłumoki których trzeba za rączkę prowadzić i prosić aby łaskawie się zainteresowali masterem. Duża część u nas jeździła i była na dużym turnieju więc wiedzą co to jest i czy im się to podoba czy nie i wiem że sami wstanie przeanalizować czy chcą taki turniej czy nie. Jak ja coś lubię to nie potrzebuję kogoś aby mi powiedział że to lubię.
Widzę że jednak tylko 3 osoby jakoś zainteresowały się tematem więc sądzę że sprawa mastera w następnym sezonie jest raczej przesądzona.