Forum OKF MISCAST
Forum miłośników gier bitewnych i fantastyki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Turniej Olsztyn Trzynastego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OKF MISCAST Strona Główna -> Warhammer The 9th Age
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka
Rekrut



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 9:32, 14 Mar 2010    Temat postu:

Podziękowania i gratulacje dla Organizatora za kolejny świetny turniej. Dziękuję także przeciwnikom za bezciśnieniową grę (no może poza ostatnim "ciścieniowcem" Wink ). Jeszcze raz okazało się, że z gry w Warhamca najlepiej wychodzi mi malowanie Smile, zwłaszcza, że porwałem się z motyką na słońce i ze swoimi umiejętnościami zagrałem Orkami. Następnym razem nie wezmę też chyba bohatera specjalnego-w pierwszej bitwie zdrajca rozjechał mi połowę parku maszynowego Smile. Pozdrawiam i niecierpliwością czekam na kolejny olsztyński turniej.

p.s to pisałem ja "Jarząbek", czyli Jacek - nie zauważyłem, że to Aga jest zalogowana Smile


Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Nie 9:33, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prezes
Szef Olsztyńskiego Klubu Fantastyki



Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:57, 14 Mar 2010    Temat postu:

Gratulacje dla Norberta za zorganizowanie turnieju po sprej przerwie.
Atmosfera fajna i wszystkim wielkie dzięki za jej stworzenie:)
Grałem moimi wampirami Smile i jak zwykle grało mi się nimi fajnie.
I bitwa ... Lohost
Hmmm i co tu więcej pisać ....Po tym jak mi ubił w pierwszej turze wampira, którego zadaniem było " trzymanie, dożywianie i poganianie" ghuli to otrząsnąłem się z szoku dopiero jak na blacie nic mi nie zostało ... Crying or Very sad
21 do 0 dla Pawła. Chciałem podziękować dla mojego przeciwnik za bardzo cenne rady, które w następnych bitwach zastosowałem co przyniosło wymierne efekty.

II bitwa Iliach
Była to zdaje się 2 bitwa Bartka w batlla w życiu i niestety popełnił wiele błędów ale wierzą że następnym razem wypadnie lepiej Very Happy.
Grałem w tej bitwie przeciwko Ogrom ... Very Happy moja ulubiona armia ( no może po wampirkach ). W pierwszej turze udało mi się przejąć znacznik (to zdaje nazywało się Bursztynowa Komnata ) a w drugiej doszła do najmocniejszego oddziału przeciwnika moja szarża ( 2 oddziały ghuli i z boku black knight z królem Upiorów, który był BSB) to przesądziło w sumie o wyniku bitwy Wink ... późnej to tylko docinałem resztki armii przeciwnika.
21 do 0 dla mnie

III bitwa Orłoś
No cóż przeciwnik dobry więc się spodziewałem ciężkiej przeprawy i nie pomyliłem się... jego "Ciemne" Elfy strasznie pociachały moją armię (jeszcze raz dzięki dla Lohosta za jego sugestie co do gry wampirami bo tylko dzięki temu cokolwiek ugrałem). Okazało się że zombi to świetna jednostka do walki z bardzo mocnym przeciwnikiem.... Very Happy te zdechlaki wytrzymały 3 tury w walce z hydrą niestety do ich wybicia nie zdołałem black knightami dopaść hydry i jej zabić ( taki miałem plan... ). Na koniec okazało się że pomimo iż ubiłem przeciwnikowi sporo modeli to były to jednostki tanie punktowo i zakończyło się zwycięstwem Orłosia.
12 do 8 dla przeciwnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ILIACH
Weteran



Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: za górami za lasami, tu z osamą, z talibami.

PostWysłany: Nie 14:14, 14 Mar 2010    Temat postu:

Strasznie się cieszę że udało mi się zagrać na turnieju : )

Jestem jedynie trochę zły na mojego współlokatora, który zepsuł mi laptopa z rulebookiem i z tego powodu nie mogłem się podszkolić w zasadach, no i jestem trochę zły na siebie, ponieważ niezbyt szczegółowo przejrzałem księgę armii od prezesa i balancing patch'a, z powodu braku czasu Razz

No a rozwścieczyłem się mocno przy układaniu rozpiski gdy nagle wszystko pomyliło mi się z LOTR'em , gdzie "Unit / Jednostka" to jeden model, no a w batlu to jest cały oddział. Na samym początku domyśliłem się, że chodzi o cały oddział no i Prezes mi to potwierdził, ale w nocy układałem jeszcze rozpiskę lotrową na Pyrkon, gdzie to jest regulamin ograniczający ilość jednostek do 65. Potem kolega mnie jakoś zagadał i nagle przypomniało mi się, że lepiej jest sprawdzić w batlu czy wszystko dobrze zrobiłem, no i wszystko zaczęło się od jeźdźców na nosorożnikach. Okazało się że to jednostka Rare a nie specjal jak byłem przekonany, o a na Rare przy punktach 1500 był limit do jednej takiej jednostki. Owszem, miałem jedną jednostkę, ale dwa modele i mi się wszystko znowu po...kiełbasiło i usunąłem jednego nosorożnika i zmieniłem całą rozpiskę, znowu tak, że uważałem że chodzi o ilość modeli a nie oddziałów, z powodu tego nagle zrobiło się tylko 3 miotaczy ołowiu itp itd.


Co do bitew to w pierwszej bałem się jak ognia czarodziejek Ederusa, do momentu dopóki jedna nie wyrżnęła grupy dzielnych wojów ze swojego oddziału. Wkurzały mnie też harpie które służyły za zawalidrogi : )

Co do drugiej mojej bitwy, to trochę rozgryzłem taktykę prezesa i nie zaszarżowałem od razu ghuli, ponieważ wiedziałem że zapewne kryje się w nich jakiś special rule który jest śmiertelny dla mojego oddziału. No poza tym tekst - "jest tu dwanaście cali żebyś mógł mnie zaszarżować" Na serio wydał mi się podejrzany xD ( Może się przesłyszałem i zabrzmiało to inaczej ) Moja taktyka polegała na wybiciu jak największej ilości tych ghuli zanim się do mnie zbliżą. Chciałem po prostu odczekać i puścić w małe trupy salwę złomu ołowiomiotaczy , kilka pocisków huczącego kija, wystrzał z wyrzutni harpunów oraz kilka strzałów z pary muszkietów. Sądziłem że po takiej sile rażenia z trupów pozostanie papka. Jednak stało się coś niespodziewanego dla mnie, gdyż przed moim oddziałem pojawiła się wesoła zgraja zombich. Zasłoniła trochę wzrok ołowiomiotaczy, ale największym rozczarowaniem był moment strzałów, gdzie ołowiomiotacze najprawdopodobniej napchały lufy gnoblarami i wysadziły się w powietrze, czar z huczącego kija został rozproszony, strzał z balisty zranił bodajże tylko dwa ghule, no a pięściarz zastrzelił dzielnie muchę na budynku, czyli straciłem uzyskałem jedynie tyle, że straciłem cennego ołowiomiotacza, za życie miernego ghula. Potem zombiaki mnie zaszarżowały i nie mogłem się ruszać, co dało sporo czasu kawalerii prezesa na dotarcie do mnie, wynikiem czego była ogromna kanapka na moim oddziale Razz ( Z której to kanapki prezes był wielce zachwycony ^^ )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 16:02, 14 Mar 2010    Temat postu:

Turniej bardzo dobry, dzięki Norb za zaangazowanie i dla ludzi którzy Ci pomogly.

To już mój drugi turnej, mimo ze gorsza klazyfikacja, (chyba 9 nie?) to o wiele większa zabawa. Dobrze ze było czas na wszystko, o wiele lepiej się wted gra.

W pierwszej bitwie, do ostatniej tury walcziliśmy z mrocznimy elfami i odzywo wygrałem 12-8

W drugiej, byłem o wiele pewnijzy siebie, i zle roztawyłem swoje wojska co Aga bardzo dobrze wykorzystała, i o mały włos nie wygrała ze mną. Był remis

A ostatnia bitwa, to fakt ze miałem pech z kościamy a Ederus miał bardzo dobre rzuty, ale i tak sadzę ze zazłurzyłem na przegraną.

Lipa u mnie jest to ze nie potrafie mieć zimną krew ani dobrą pasę z kościami.

Dziękuje wam wszystkim, genialna zabawa i super ludzie Very Happy
Powrót do góry
damroth
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 16:19, 14 Mar 2010    Temat postu:

Moje bitwy obfitowaly w bardzo znamienne ingerencje zwyklego farta, odrobiny pomocy kosci i sporo niestatystycznych rzutow...

...a wszystko zaczelo sie od bitwy z Prezesem i jego wampirami. Moj regiment karny na te wyprawe wygladal nastepujaco: 2 magiczki 2 poziomowe, na jednej 2 zwoje rozproszenia, na drugeij dodatkowy czar oraz kusza ktora trafiala zawsze na 2+(przynajmniej wg zasad, powinna), bsb na zimnym, ciezkoopancerzony z SOM w dloni i pendantem na sobie, do tego wsparcie assassina z zatrutymi gwiazdkami oraz plaszczem z zakletym czarem latania. Taka grupa dowodzenia splacila mi sie w kazdej bitwie. Oczywiscie w okolicach bsb wesolo biegala sobie hydra, assassin mial okazje przy ognisku opowiadac o swoich przygodach druzynie 9 cieni, czarownice zabawialy sie niecnie z oddzialem kusznikow, a to wszystko z wysokosci obserwowaly latajace festyszystki w liczbie 3x5 - harpie. Gdzies w oddali ze zgroza przygladali sie temu pelniacy warte mroczni jezdzcy w liczbie 10 podzieleni w rowne grupy Wink

Z Prezesem i jego horda ozywiencow gralem juz wczesniej, ale prowadzilem wtedy inna armie i przegralem...dlatego Prezes podszedl do bitwy bez kompleksu, slusznie zreszta. Ja wiedzialem juz dokladnie czego sie spodziewac i postanowilem wykorzystac to przeciwko niemu Twisted Evil
Udalo sie wygrac rzut na zaczynanie, wiec przedmiot, ktory jeden z wampirow mial, a ktory pozwalal na darmowy marsz ghulom przed rozpoczeciem bitwy, tracil na znaczeniu. Prezes skwapliwie go wykorzystal i ghule byly w 1/3 drogi do mnie...zostawiajac same wampiry za soba, zdane na samych siebie. W widocznego wampira wpakowalem cale strzelanie i magie jakie mialem i oplacilo sie, pierwsza runda Prezesa rozpoczela sie juz w okrojonym skladzie, pozniej 2 rundy na zasadzie blokuje Ci marsz i strzelam do ghuli, a gdy moge to bronie sie przed upiorami. W trzeciej rundzie moj as na tyle przycisnal wampirzego generala ze ten musial cos zrobic, zrobil i zginal. Od tej pory juz tylko 2 epizody, upiory wbijaja w wystawionego bohatera specjalnego, banshee powiedziala mu jednak cos na ucho i biedaczkowi skutecznie sie zmarlo, zeby chwile pozniej mogl go pomscic moj bsb. Kawaleria z krolem upiorow probowala cokolwiek ugrac zjezdzajac nareszcie z flanki w kierunku wlasciwego miejsca gdzie dziala sie bitwa...znalezli dziwnie szczerzaca sie hydre o ktora oparty stal as. Wjechali...i tyle ich widzieli. Z regonu zostal tylko krol upiorow ktory podzielil los wszystkich pozostalych oddzialow Krzysia w mojej rundzie 5tej. Wnioski: zaponielismy rzucac na kontrole tych specjalnych bohaterow, ale dodam na swoja obrone ze przez pierwsze 2 rundy bohater Krzysia stal o mniej niz 2 cale od jego generala...co chyba wyszlo mu na lepsze Razz Krzysio sie rozjechal zamiast trzymac sie kupy i pozniej rozejsc...nie rozumielam i teraz tez nie rozumiem dlaczego bohatrowie stali poza oddzialami. 20+1 : 0

Druga bitwa z Ederusem, praktycznie rozpiski byly podobne, tez mial 2 czarownice , bsb, hydre, jazde oraz harpie, ale na tym podobienstwa sie konczyly. Ederus chyba bardziej z koniecznosci albo dla testu wystawil gwardie, ktora na te punkty jest po prostu za droga w mojej opinii, do tego 2 oddzialy shadow. Zaczynal i popelnil katastrofalny blad, mial okazje wybrac sobie dogodne pozycje a nawet nie zajal domku w centrum, w ktorym przez reszte gry chowalo sie moje 700pkt. Chyba zaden przedmiot magiczny mu sie nie przydal poza zwojami rozproszenia. Od poczatku: ustawilem sie na 7 calu, harpiami z przodu na wabia, ale w ruinach przy murku, dzieki czemu -3 do strzelania w nie, pozwolilo im spelnic zamierzone cele. Ederus podszedl wszystkim skoro i tak nie mogl strzelac, poza jednym oddzialem shadow z czarownica, ktorzy zostali w lesie. hydra biegnie jedna flanka a bsb zachodzi z drugiej strony...nie ma cosie oszukiwac, przewystawialem go i probowal sie wspomagac jak mogl, ale nie dalem mu szansy. jego harpie byly wystawione na cwany plan zeby w momencie gdy zajme domek, mialy zaszarzowac i zabic maginie. Problem w tym ze w magii nic nie zrobil moim harpiom a te mialy w zasiegu jego harpiki, efekt byl do przewidzenia, ale to sie dzialo pozniej. W pierwszej rundzie zaprzatala nas inna kwestia, mianowicie znaczniki i skarb ktory mial w nich byc. 2 z 3 powedrowaly w strone jego oddzialow wiec nie mial problemu z ich przechwyceniem, rzuca na 4+ i nic, rzuca na 3+ i nic Razz ostatni znacznik stoi po mojej stronie. Pawel sprytnie wystawil bsb w okolicach tego znacznika, z tym ze...olalem znaczniki i zajalem sie reszta, z magii wykosilem praktycznie jednych shadow, ze strzelania jedna jazde, sam nie ponioslem strat, wystawilem sie bsb na szarze hydra i zablokowalem inne opcje harpikami. Jego runda pod znakime kleski, bsb oblewa mu liderke, magia i shade nic nie robia, harpie sie nie zbieraja...jakies manewry w centrum gwaria, hydra wbija w mojego bsb(tutaj sie juz cieszylem), przegrywa kombat o jeden i jest o 1/4cala za daleko od "glupiego bsb", rzuca 8 i ucieka, moj bsb zagania.
W mojej rundzie dopelniam dziela zniszczenia, kombinowana szarza na shadow z czarownica, moja hydra i harpikami ktore staly za blisko na s&s, wlasciwie do tego tylko byly mi potzrebne...ale hydra byla 1" za daleko i w marny kombat wmieszaly sie tylko harpiki w liczbie 5, z 7 cieniami z czarownica...szanse nikle. Runda przynosi jedynie takie efekty jak wbita rana na jego bsb ze strzelania, wbite 2 rany na specjalnym bohaterze z gwiazdek od asa, przegonione ostatnie harpiki. Czas na walki i ja zaczynam, deklaruje 2 ataki w czarownice bo tylko tyle moge, nie pamietam czy wbilem chociaz jedna rane, ale sytuacja wtedy wygladala dramatycznie, bije w cieni i trafiam 5 z 8, mysle nie tak zle, ranie...pelnych 5! Twisted Evil coz moge powiedziec Wink skillem go wzialem Razz z oddawania zginela jedna harpia i w rezultacie cieniom nie pomogla nawet obecnosc czarownicy, zostali zlamani i uciekli, harpie splacily sie bodaj 6 krotnie Very Happy Reszta to dobijanie, zdziwila mnie jeszcze jedna sytuacja gdy 2 shadow ocalaych od magicznego pogromu postanowilo zlamac moje harpiki, a zostali wybici do nogi, bsb przyjal tyle strzalow ze sie po prostu kosci w wiadrze by nie zmiescily. Na poczatek mojej 5 rundy stol byl czysty z jednostek wroga.

Trzecia bitwa i Luk z jego demonami...musze przyznac ze jak zobaczylem flamery, to troche mi odebralo to apetyt na gre, bo hydra byla bezuzyteczna(przynajmniej tak zakladalem). W swoich szeregach mial on herlada teczy z wyborem magii oraz zwojem, pozniej wspomniane flamery, 2x6 psow khorna, 3 oddzialy furii, demonetki w sile 10, oraz duzy klocek horrorow, raptem 30 sztuk ktore w tej mocy byly 3 poziomowym magiem...jak sie dowiedzialem po bitwie, obaj milismy podobne podejcie i zastanawialismy sie, czy grac na remis czy na palke do przodu i niech sie dzieje co chce. Obaj zadecydowalismy ze remis to nie to, wiec bitwa byla prawdziwie epicka. Wystawilem sie w centrum twardszymi jednostkami, z kolei lekkie wyslalem na flanki, wyjatkiem byl oddzial harpikow, ktory stojac na gorce zaslanial hydre przed wroga magia. specjalnie wystawilem sie tak zeby byc na granicy zasiegu magii horrorow, decydujac sie dispelowac w pierwszej tylko magie heralda, co tez uczynilem ale ze skutkiem...oplakanym dla harpikow w centrum, pozniej Norbert dal sie podpuscic i rzucil czar z horrorow, niestety bez miscastu Sad w mojej rundzie zlikwidowalem jedne furie za pomoca harpikow, a drugimi harpikami udalo mi sie wbic wounda w heralda teczy samobojcza szarza, tylko wounda bo rownie dobrze mogly byc 2 i po grze wlasciwie. W mojej magii wyszlo mi obnizenie flamerom bs do 1, wiec hydra zgodnie z planem byla bezpieczna Smile wiec zgodnie z planem podszedlem i hydra i bsb po psy. W odpowiedzi doczekalem sie szarzy na hydre(lepsze to niz rozstzrelanie przez flamery), magia skarcila moje cienie okrutnie, demonetki zagonily uciekajace harpiki i niebezpiecznie blisko znalazly sie oddzialu z maginiami, na lewej flance moj fast z harpikami bawili sie w chowanego. Ja od siebie skupilem sie na obronie oddzialu z bohaterami co mi sie skutecznie koniec koncow udalo, troche postrzelalem do horrorow zdejmujac im poziom magii, walka z hydra nie przyniosla definitywnego rozstzrygniecia chociaz psy topnialy dosyc szybko. W srodku klocek horrorow i psy szykowaly kanapke na mojego bsb. Ta runda byla jalowa pod wzgledem czegokolwiek, poza taktycznymi ruchami, ratowaniem bsb...rozgrywalismy kombat bo magia nie przyniosla niczego co nie zostaloby w pore rozproszone, a strzelanie bylo wielkim rozczarowaniem. W rundzie Norberta, wszystko zapowiadalo sie ze, tak pieknie wyczarowana banka mydlana, prysnie za pomoca demonowego rogu. wiec horrory na IF powaznie uszkodzily moje lekko opancerzone oddzialy wokol siebie, furie wjechaly od boku w moich zle ustawionych jezdzcow zabijajac jednego, ale ich nie lamiac. Flamery wbijaja rane na bsb...no rozpacz, bo topnialem szybciutko. Na szczescie hydra wyrwala sie nareszcie z walki i byla zla, gotowa i glodna Twisted Evil w mojej rundzie wszystko sie zmienilo jak za dotknieciem czarodziejksiej rozdzki Very Happy bsb wesolo wbijal w drugie psy, hydra z poganiaczami w klocek horrorow, z magi udalo sie dopchnac tam jeszcze asa. Herald zginal, bsb zlamal psy o 2 a Luk rzucil 11 w zwiazku z czym walczylem chyba juz tylko z 2 psami z 6, hydra i as wygrali o 1, strzelanie zabilo 2 flamery, ale najwieksze zaskoczenie to jezdzcy ktorzy lamia na flance te furie ktore maja na boku. Ogolnie obraz nedzy i rozpaczy, Luk probuje ugrywac co sie da i ucieka flamerami, w rundzie walki nie ma definitywnych rozstrzygniec, nastepuja dopiero w mojej, pozniej flamery jedna salwa dobijaja hydre, ktora pomscil moj bsb, czyszczac stol, nie bez znaczacej pomocy Norberta ktory rzucil na ld juz chyba 4 raz wynik 10+. stol wyczyszczony, czym sie dalo zajalem cwiartki i podliczylismy punkty. 18-2 , ale na oslode +1 za wyczyszczenie stolu Very Happy

W sumie z bitew uzbieralem 61pkt, 11 z malowania, co dalo mi 72 pkt i pewne zwyciestwo. Bardzo dziekuje ponownie zreszta Norbertowi za organizacje turnieju, uwazam go za wzorowy, ja sam jako sedzia...moge sie jedynie cieszyc ze bylem tak malo pomocny, nie dlatego ze nie chcialem, ale dlatego ze gramy dosyc czesto dzieki czemu skill graczy rosnie z gry na gre Smile

Jeszcze raz dzieki dla wszystkich Smile


Ostatnio zmieniony przez damroth dnia Nie 17:55, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snipa
Lord Administrator



Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 17:38, 14 Mar 2010    Temat postu:

Udało mi się w końcu dosiąść na chwilę do kompa więc publikuję wyniki. Smile

Wyniki:
1. Paweł Prusaczyk 72pkt
2. Norbert Kaleta 52pkt
3. Grzegorz Laskowski 48pkt
4. Norbert Nowak 42pkt
5. Piotr Orłowski 42pkt
6. Paweł Rajca 40pkt
7. Agnieszka Kasperek 38pkt
8. Paweł Korpal 37pkt
9. Jorge Gimeno 33pkt
10. Krzysztof Kalinowski 31pkt
11. Jacek Rząsa 23pkt
12. Marcin Kaczyński 20pkt
13. Bartosz Sadkowski 2pkt

Gratuluję chłopakom z TOP3 wyników. Smile Dzięki Norb za zorganizowanie turnieju i za fajne misje. Smile
Na turnieju grałem niedocenionym Imperium żeby sprawdzić jak naprawdę się gra tą armią i jak widać nie jest to armia słaba. Smile Po odpowiednim ograniu sądzę, ze można nią nieźle powalczyć. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Rekrut



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 21:20, 14 Mar 2010    Temat postu:

No i wydało się – Jacek zna hasło do mojego konta Wink I loguje się pod moim imieniem!

Dziękuję za zorganizowanie turnieju Norbertowi – bo o ile się nie mylę, to on był głównym organizatorem tym razem, no i oczywiście wszystkim osobom, które mu w tym pomogły. Uważam, że poziom organizacji jest naprawdę super! A misje bardzo mi się podobały - tym bardziej, ze na stołach były "przypominajki" a na kartach charakterystyki bohaterów, co bardzo mi ułatwiało grę.

Pierwsza bitwa – z Grzegorzem ze Szczecina, WE kontra WE. Gra z tak dobrym przeciwnikiem ma mnóstwo plusów – mogę dużo się nauczyć, poznać swoją armię – dzięki jego wiedzy Wink. Ma również jeden podstawowy minus – zawsze przegrywam Smile Tym razem 16 – 4. Niemniej było mi bardzo miło i dziękuję za okazaną cierpliwość Wink

Druga bitwa – z Boberem. WE kontra WE. Od śmiechu rozbolały mnie szczęki i brzuch. Bardzo sympatyczny gracz Smile Wprawdzie zremisowaliśmy, ale czuję niedosyt Wink Niestety obawiam się, ze następnym razem nie będę miała takiego szczęścia w rzutach, przy takim pechu przeciwnika Wyjątkowo lubię taką konfigurację !

Trzecia bitwa - z Jackiem. WE kontra Orki i Gobliny. Postuluję w tym miejscu jeszcze większe zbalansowanie balancing patch'a – zakaz gry pomiędzy życiowymi partnerami. Smile Absolutnie wyjątkowym doświadczeniem jest wysłuchiwanie co turę komentarzy i porad – dlaczego nie powinnam ruszać się tak, a dlaczego zdecydowanie muszę zrobić to! Zremisowaliśmy 10 – 10. I wcale nie ciśnieniuję Wink

Dziękuję moim przeciwnikom za grę a wszystkim osobom za miłe spotkanie i świetną atmosferę. Do następnego razu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 22:36, 14 Mar 2010    Temat postu:

Turniej na prawdę bardzo fajny, bez pośpiechu i bez ciśnień.
Szkoda mi tylko tego stołu z kilkoma lasami no ale może następnym razem taki mi się trafi Smile
Dziękuje przeciwnikom za miłe bitwy.

Do zobaczenia mam nadzieję, że z niektórymi na Pucharze Szczecina Wink
Pozdrawiam
Lindal
Powrót do góry
Norb
Lord Administrator



Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 1364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 7:24, 15 Mar 2010    Temat postu:

Very Happy
Fajna liczba graczy wyszła, akurat na trzynastego.
Aga a was z Jackiem to jak już mówiłem los bardzo na turnieju ciągnął do bitwy. Powtarzaliśmy pierwsze losowanie żeby was nie parować a i tak na końcu musieliście stoczyć wojnę domową Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka
Rekrut



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 19:52, 15 Mar 2010    Temat postu:

Żartowałam oczywiście Norb Smile Lubię grać z Jackiem - mam więcej argumentów Wink Na następnym turnieju będzie sam, więc nie będzie problemów. Ten turniej był dla mnie zresztą najfajniejszy jak dotąd Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OKF MISCAST Strona Główna -> Warhammer The 9th Age Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin