Forum OKF MISCAST
Forum miłośników gier bitewnych i fantastyki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Relcje z turniejów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OKF MISCAST Strona Główna -> Warhammer The 9th Age
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Necromanter
Gość






PostWysłany: Nie 20:14, 26 Paź 2008    Temat postu: Relcje z turniejów

Krótka relacja z turnieju w Toruniu, na którym Olsztyn pokazał, że na pewno nie odstaje poziomem od reszty większych ośrodków.

Moja rozpiska:
inżynier -scroll i przerzut kości raz na grę
inżynier –scroll i bound spell
25 clanratów-FCG i ratling
25 clanratów-FCG i ratling
25 clanratów-FCG
20 slavów-muzyk
20 slavów-muzyk
5 night runnerów-xhw
5 night runnerów-xhw
2 globadierów
2 globadierów
5 jezzaili
10 monków
warp-lighting
Razem:1298

Przed turniejem testy nie szły za dobrze więc na dużo nie liczyłem.

I bitwa(Blash i DE) 10:10
I od razu zostałem rzucony na głęboką wodę. Strasznie ciężko mi się gra z nowymi DE więc miałem od początku pod górkę. W rozpisze miał 2 bolce, 6 rycerzy z war banerem, chariot, kloc piechoty, 2 czarodziejki, trochę harpi i kuszników. Wygrałem rzut na zaczynanie i się zaczęło. W pierwszej turze udało mi się zranić chariot i troche uszczuplić strzelców. On natomiast ostrzelał mi jezzalile, które wywołały panikę w ratling gunie. Sytuacja nie wyglądała za ciekawie. Postanowiłem odgiąć trochę rycerzy, zarabiając przy tym trochę czasu. Niestety przez pierwsze 4 tury nie mogłem się przebić magią co stanowiło bardzo ważny element mojej rozpiski, jednak on też miał z tym problem. Przełomowym momentem było nie zdanie przez niego 2 głupot, gdy był przygotowany na szarże. Dzięki temu udało mi się moim klockiem zaszarżować w bok rydwanu, który już się nie zebrał. Wcześniej niestety straciłem generała. Pod koniec trochę przegrywałem, ale w ostatniej turze udało mi się zabić z magii 4 rycerzy i turę wcześniej jego czarodziejkę, która schowała się w domku.
Ostatecznie ugrałem remis, z którego jestem zadowolony.

II bitwa(Megger i Breta)20:0
Po pierwszej wyczerpującej grze wiedziałem, że z bretą będę miał łatwiej. 3 duże lance 4 pegazy i 4 grali stanowiło się jego rozpiski. Znowu udało mi się zaczynać jednak moja pierwsza tura była bezproduktywna, nie zginął żaden rycerz. On pojechał na maksa do przodu i w następnej turze miał zamiar szarżować. Ja schowałem się moimi inżynierami do domku, w którym byli bezpieczni. Udało mi się spanikować jedną lance z ratlingów. Jednak pozostałe były nietknięte. I tu o mały włos nie spanikowałem sobie inżynierów, którzy byli w oddziale globadierów, bo jeden o mały włos sam się nie zabił. Następna tura to były jego dwie szarże lancą i pegazami w moje klocki od przodu. Natomiast dwie pozostałe zostały odgięte w przeciwną stronę niż stały moje główne siły. I tutaj o dziwo udało mi się zbrejkować pegazy, które miały stubborna(zasady misji), a drugim klockiem zdałem brejka na 5(od tego zależały losy bitwy). Potem już tylko sukcesywnie niszczyłem jego armię. W ostatecznym rozrachunku ugrałem prawie 2000 pts tracąc zaledwie 300.
III bitwa (We) 16:4
Po poprzednim zwycięstwie byłem w czołówce i wiedziałem, że teraz będzie już ciężko. Jednak misja, w której nie można było wchodzić do lasu piekielnie ograniczała możliwości taktyczne We. Ich generał zresztą widząc moją rozpiskę zwątpił i na dobrą sprawę nie miał pojęcia jak ze mną grać. Jego rozpa to biegacz z hailem, mag, 2 oddziały driad, 2 oddziały łuczników, wild riderzy, 6 wardancerów i drzewo. Ogólnie miałem od początku do przodu, gdyż prawie cała moja armia ma magiczne ataki niwelujące warda We. I tak jak przewidywałem niszczyłem mu po kolei co bardziej zagrażające mi oddziały. IMO popełnił on dwa błędy taktyczne, gdyż nie wyszedł przez całą bitwę drzewem zza lasu i nie skoncentrował ognia na żadnym z moich większych oddziałów. Nawet desperacka szarża 1 wardancerem na mój oddział z 2 bohaterami nic nie dała. Na koniec gry na stole został mu tylko treeman i czarodziejka, natomiast ja straciłem tylko moje mało warte oddziały.

IV bitwa(Hirek i DL) 11:9
No i na koniec wylądowałem na pierwszym stole trafiając na demony. Ogólnie nie bałem się ich tak bardzo i wolałem grać z nimi niż z imperium na sąsiednim stole. Strefa rozstawienia tym razem wyglądała inaczej tzn. rozstawialiśmy się na ćwiartkach po skosie. I znowu udało mi się zaczynać. Rozpa hirka wyglądała mniej więcej tak: Herald tzencha z lataniem, BSB korna na jaggernaucie z banner of unholy victory, furie, mały i duży oddział horrorów, 2 oddziały psów korna i 5 flamerów. Na początku z magi padły furie, a ze strzelania jeden pies. On podjechał bliżej mnie, żeby w następnej turze szarżować. Teraz na ogień poszły flamery, które musiałem męczyć z magii dwie tury. Ze strzelania zadałem tylko ranę psom. Udało mi się po raz kolejny odgiąć szarże psów z BSBkiem dzięki czemu wylądowały one na końcu stołu nic nie widząc. W drugiej turze udało mi się zaszarżować na jego duży oddział z heraldem. Niestety po paru turzch komatu wciekłem raniąc zaledwie jego generała. W tum czasie udało mi się zabić jedne psy tracąc przy tym trochę mało wartościowych oddziałów. Jednak w 4 turze miałem na głowie Heralda i drugie psy. Herald na szczęście utknął w oddziale clanratów psy natomiast spaliły szarże na 2 glodabierów. Do końca gry udało mi się jeszcze zabić cały duży oddział horrorów i połowić drugi. Herald o ostatniej swojej turze podleciał, aby rzucić czar i rzucił dwie 1. Dzięki miscastowi mogłem rzucić swój czar i zabić generała. Ogólnie na koniec obydwie armie były bardzo mocno uszczuplone, a zwycięstwo zawdzięczam zdobyciu neutralnej ćwiartki, która była warta 150 pts.

Dzięki temu wszystkiemu wygrałem turniej(małymi punktami). Był to bardzo udany turniej i jestem zadowolony z mojej postawy jak i armii. Co ciekawe przez 4 gry zadałem sobie tylko 3 rany na elektrykach, a w każdej z nich chodź jeden mi przeżywał. Myślę, że opanowałem już trochę grę skavenami. Co ważne nie miałem pecha, a momentami uśmiechało się do mnie szczęście. Z tego co wiem to inni gracze z naszego klubu również dali rade i Radek zajął 4 miejsce, a Paweł 9.

Już możecie się obudzić bo to koniec relacji Razz

pzdr
Powrót do góry
damroth
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 21:36, 26 Paź 2008    Temat postu:

"veni vidi vici" - tak by nalezalo podsumowac gre olsztynskiego skladu na turnieju w Toronto.

a dla mnie "gloria victis"...ogolnie dzien zaczal sie dosyc paskudnie bo zanim tak na dobre wyjechalismy to juz policja wlepila mi mandat 400zl i 5 punktow...wiec w dobrym nastroju dotarlismy na miejsce...

Moja rozpiska to 2 czarownice, skrol i dodatkowa kosc a na drugiej magiczna kosc i dodatkowy czar(niektorzy sie tam dziwili takiemu zestawieniu ale na 4 bitwy ani razu nie przydalby mi sie drugi skrol,a i tego uzylem tylko 2 razy w ciagu wszystkich gier, natomiast dodatkowy czar sprawil ze majac sporo kostek zawsze mialem co rzucic) 2 oddzialy dark ridersow, 2 oddzialy harpii, 2 oddzialy shades, hydra, klocuszek warriorow-20sztuk FCG + assassin z killing blowem, +D3 atakow, additional hand weapon, i boundem poz 3. steed of shadows.

pierwsza bitwa z Hirkiem i jego demonami.
Misja nijak nie wplynela na przebieg gry, zaczynalem a z tego co slyszalem demony mialy byc turbo przegiete wiec postanowilem sobie ze szybko wprowadze co sie da do kombatu...duzy klocek horrorow udalo sie wymagowac i pozbawic lewelu magii, maly to samo, heralda tzeencha wyjeli z klocka szejdzi, a hydra udalo sie wjechac w dupsko psom korna...i tutaj przezylem prawdziwe zdziwienie...nie tylko ze ich nie przejechalem ale jescze zabily mi hydre, 4 pieski...ogolnie przeciwnik bez pomyslu, rozstawil sie bardzo szeroko i pozniej musial wracac do centrum swoimi jednostkami, strzelal w harpie z flamerow...do tej chwili nie mam pojecia po co...zdecydowanie armia typu no-brainer, jednostki graja same, tylko je tzreba przestawiac. na koniec 10-10 bardzo malo punktow ugranych po obu stronach, pozdejmowalismy sobie jakies smieci.

Druga bitwa z Imperium.
przeciwnik mial standardowa rozpiske na te punkty, czolg outridersow, armate, 2x rycerze, handgunersow, priesta i maga ze skrolami.
zaczynalem wiec oczywiscie fuul ofensywa poza hydra ktora stanela sobie w lesie. na czarownicy wylosowalem duza kuznie, wiedzialem ze jesli zachowam zimna krew nie bedzie zle. nie mylilem sie, w pierwszej turze magii przeciwnik wyrzucil wszystkie skrole ratujac czolg i armate, ale w tym momencie wiedzialem ze dla mnie nie moglo sie ulozyc lepiej. moja jazda manewrowala jego jazde az do 4 tury, czolg i armata...no coz, czolg w 2 rundzie wyrwal 9 woundow i stal sie pomnikiem , a do armaty dobral sie assasin, o dziwo najwiecej szkod robili mi outridersi...ostatecznie na stole zostalo mu 3 rycerzy i mag ktorzy cudem sie zebrali w ostatniej rundzie. i wlasnie piszac ten raport uswiadomilem sobie ze zebralem dobre 150 pkt wiecej niz wpisane zostalo w protokol bo moj klocek wojownikow przegonil rycerzy zabierajac im sztandar i raniac maga... no nic, bywa...

3bitwa przeciwko skavenom,
bardzo nerwowy przeciwnik, misja wybitniemi utrudnila zycie bowiem nie mozna bylo korzystac z lasow, przeciwnik mial w rozpisce 2 elektrykow, 2 klocki klanbraci, 2 klocki slavow, 2 ratlingi, 8 jezzaili, gutter runerow i...8mengili Wink pomysallem sobie ze to jakis zart, no ale przegralem rzut na czaynanie, stol to wybitna patelnia wiec wybor byl zaden. nie bylo gdzie schowac hydry i tak szla biedna przed sibie a na przeciwko miala pluton egzekucyjny w postaci ratlingow i jezzaili. tutaj jak nigdzie przydawal sie magiczna kusza wyciagajac to mengili to ratlinga to jakiegos jezzaila, magia sie przeciwnik do mnie nie mogl przebic zwlaszcza ze w mojej pierwszej rundzie po heroicznej szarzy dark ridersow pozegnal sie z zyciem jego general, mengile dostali z chillwinda i uciekli, zebrali sie , dostali z pocisku i uciekli itd Razz ostatecznie zostal mengil ratujac polowke oddzialu. znowu poszedl walek bo gralismy o jedna runde za krotko, przeciwnik mial wszystko w odwrocie i chowal sie gdzie popadnie tylko 13-7 dla mnie...

4bitwa i wampiry
no tutaj nie taki diabel straszny jak go maluja, a ze bylem chciwy to nie tylko ze zaprzepascilem szanse na spora wygrana to jeszcze o malo bym nie przegral. przeciwnik mial jednego biegacza, wampira maga, 2 oddzialy wilkow, 2 oddzialy ghuli, klocek grave guardow i carighn wrights w liczbie 5+banshee. nie chce mi sie o tym pisac, ale powiem tak jeden glupi ruch kosztowal mnie ponad 600pkt. a wystarczylo schowac w ostatniej rundzie klocek wojownikow za gorke...ostatecznie 10-10.

na turnieju 9 miejsce z 53 punktami. bardzo duzy scisk w czolowce... nie udalo sie tym razem, mam kilka rzeczy do przemyslenia, nastep[nym razem bedzie lepiej. pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederus
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TEAM DAMAGE / West Side

PostWysłany: Nie 22:22, 26 Paź 2008    Temat postu:

Szacun chłopaki za wyniki Wink. Tak z ciekawości ile było osób Question
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olek
Czempion



Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TEAM DAMAGE

PostWysłany: Nie 23:13, 26 Paź 2008    Temat postu:

Chłopaki gratki za wyniki Applause . Kamil szacun pokazałeś, że nie tylko demony i wampiry potrafią wygrać turniej Very Happy. Toruń to dobre miejsce ostatnio ekipa 40K tez tam nieźle pocisneła Smile.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snipa
Lord Administrator



Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 7:25, 27 Paź 2008    Temat postu:

Gratulacje! Very Happy

Cieszę się, że drużyna warhammerowa nadal walczy. Smile Żałuję, że nie mogę teraz poświęcić tyle czasu ile bym chciał na granie. Crying or Very sad Niestety remont mieszkania absorbuje prawie cały mój czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarząb
Chorąży



Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta szpanerów

PostWysłany: Pon 12:27, 27 Paź 2008    Temat postu:

super kamil Very Happy

rzeczywiście koles zrobil blad WE, ze nie wyszedl tym drzewcem. odciagnal by ogień od reszty armii i moze jeszcze by kogo zterroryzowal i korzeniem chlasnął.

też kiedys gralem na 1 stole (a moze to byl drugi stół? Wink), na inkwizycji w wawie anno domini bodaj 2003, na ktora pojechalismy z Andrzejem i Norbem. (Łezka mi sie w oku zakręciła.) Tak czy inaczej dostalem masakre i skonczylo sie na 10 miejscu, ale jednak pierwszy stół to pierwszy stół, super uczucie.

Nic to. Gratuluje, pierwsze miejsce w takim turnieju to nie żarty !

pozdrawiam z wloch
jarzab
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damroth
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 9:36, 17 Lis 2008    Temat postu:

na turnieju parowym 2x1250 limited w Tczewie 16.11.2008 wystapily 2 sklady z Olsztyna, zajmujac drugie i trzecie miejsce.
Team1 Radek Tarasiewicz TK & Kamil "Nekromanter" Matczak Skaven
Taem2 Norbert "Luk" Nowak WoC & Pawel "lohost" Prusaczyk DE
relacje z turnieju zamiescimy za jakis czas, wyjazd sie udal, tym razem obylo sie bez mandatu Razz szykujemy sie na jakis nastepny wyjazd i oczywiscie do naszego lokala, ktory mam nadzieje bedzie w grudniu. pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damroth
Lord Inkwizytor Moderator



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 12:16, 17 Lis 2008    Temat postu:

Skład armii WoC i DE
Woc:
2x5 Marudersi z markiem slanesza i flailami
2x5 Knightow
Hellcanon
mag tzeencha na dysku z ulepszeniami, mag nurgla na koniku ulepszenia ktore pamietam to bloodcrushing roar i book of secrets.
De:
2xsorcerres 2lv, +1kosc i dispel, +1 czar i magiczna kusza.
3x5 harpiki
2x5 dark riders z muzykami
21 warriors fcg
hydrant
7shades
coldones chariot

Bitwa I : imperium + krasnale
najlatwiejsza bitwa na turnieju, przeciwnicy smiesznie jak dla mnie sie rozstawili wiec bitwa byla jednostronna, nasze flanki zamykaly sie do srodka, na placu zostal tylko czolg na 4 woundach, my stracilismy hydre i troche smieci....rydwan stal w harpiach bo nie zdalem 5 razy glupoty, dopiero w ostatniej turze sie ruszyl, dark ridersami zlamalem od przodu oflagowany oddzial konnicy imperialnej 7 zioma w tym mag...latwe 18-2 dla nas.

Bitwa II : Deomony i DE
nigdy wiecej demonow, najgorsza bitwa w zyciu, nie ze wzgledu na wynik, ale na chory pomysl tworzenia klockow typu 30 plagbearersow z heraldem bsb, warbannerem itd (T4,ward5,regeneracja) oraz oddzialu 41 horrorow (4lv magii) z heraldem tzeencha (ward na 4)...nie bylo jak tego ruszyc, a ja po poprzedniej bitwie chcac podtrzymac passe wyszedlem smialo do walki tym co mialem...ale jak z cr sie wbija hydra i rydwanem 1...i przegrywa o 4...nie wazne, chce o tym jak najszybciej zapomniec, wynik 16-4 w dupsko.

Bitwa III: wampiry i skaveny
w tej bitwie dzialalismy przeciwko sobie, w ciagu pierwszej rundy z miscastow i strzelania wlasnego zadalismy sobie wiecej ran niz przeciwnik w ciagu 2 nastepnych rund. najpierw miscast i rana S2 na magu bez sejwa z T4...i oczywiscie wyrzucone 6 oczek, pozniej zniesienie strzalu z hellcanona na 10 cali prosto pod nogi maga na dysku...ogolnie skaveny przestaly sie liczyc w drugiej rundzie, elektrykow powyjmowalismy lekkimi jednostkami, jezzaile spanikowane, ratlingi wystrzelane....zostaly wampiry...wiadomo jak wyglada bitwa z nieskonczonymi hordami nieumarlych...jak niekonczaca sie opowiesc Razz ostatecznie na stole zostalo umarlakom 5 ghuli i 2 wampiry pilnie skitrane w tym klocuszku... na brawa w tej grze zasluguje moj oddzial piechoty ktory nie zebral sie 3 razy na 9...w ten sposob darmowe 350pkt poszlo sie ... 14-6 dla nas
dziekuje Norbertowi za gre, ze znosil mnie caly dzien:P co nie jest nigdy latwe

turniej udany, moglo byc lepiej, zobaczymy co bedzie sie dzialo u nas w najblizszym czasie. pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OKF MISCAST Strona Główna -> Warhammer The 9th Age Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin