OKF MISCAST

Alex

Jakby co to ja się mogę zabawić we (w tym czasie już świętej pamięci Razz

) Erwina Rommla. Dajcie do mych rąk pancerną którąś Very Happy

Najchętniej nieistniejącą już wtedy "Ghost Division" Smile

xardas12r

Jak nie istniejącą ?? Nie ten front:
[link widoczny dla zalogowanych](niemiecka)

Alex

Ty, ty a ona nie została rozwiązana pod koniec 44 przypadkiem? Bo to info z wikipedii jest podejrzane xD

xardas12r

Hitler i rozwiązanie czegoś !?

Wiki prawdę ci powie ...
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Amerykanie przegrali. Trzeba bedzie zdobyć te walone miasto... -.- ;/

xardas12r

...amerykanie sforsowali obronę głównego wejścia do kamienicy. Obergefreiter Muller na własne oczy widział zagładę drużyny broniącej parteru.Spadochroniarze po prostu wbiegli i zastrzelili 5 ludzi.Zapowiadało się ,że i z nimi zrobią to samo ale jakiś żołnierz przebiegł obok niego i wypuścił serie z automatu w jankesów. Zabił paru ale w tym samym momencie salwa karabinowa pozbawiła go życia. Z odrętwienia wyrwały go nawoływania Oberleutnant'a Wolfa :
-Szybko ,na górę bronić klatki schodowej ...
Muller wbiegł na pół piętro w ostatniej chwili, żołnierz biegnący za nim został rozerwany serią KM-u. Na schody wdzierali się już amerykanie.Jeden próbował go złapać ,ale kopniak pozbawił go równowagi i runął w duł wprost na bagnet swojego kolegi.Jakiś przytomny Strzelec zrzucił na duł granat.Eksplozja ogłuszyła Muller'a...
Jak się ocknął zobaczył żołnierzy wchodzących schodami do góry. Jak się okazało była to sekcja moździerza z ogrodu.Grant skosił drużynę spadochroniarzy , a reszta amerykanów opuściła parter obawiając się kontrataku.Z plutonu niemieckiego także niewiele zostało.Drużyna z partery została w całości wsiekana, a drużyna z dachu utraciła 6 osób głównie rannych.Porucznik Wolf zwołał wszystkich podoficerów w saloniku na pierwszym piętrze, i zaczął opisywać sytuację :
-My mamy za mało siły by się stąd wyrwać ,z drugiej strony jankesi nie są wstanie tu nam nic zrobić , mamy wielu rannych .Jak nie trafią do szpitala w przeciągu ...
Monolog przerwał opserwator z dachu ,który wpiegł do pokoju:
-Her Oberleutnant, czołgi jadą z ...
-K**** ! - nie ukrywał swojego niezadowolenia Feldwebel Fritz
-... wschodu, wyglądają jak nasze.
Nie minęło dziesięć minut i od strony kolumny Muller usłyszał nadjeżdżającego kubelwagena . Zanim pomyślał ,że amerykanie na pewno go zniszczą.Usłyszał serię z MG 42 i pojazd terenowy wtoczył się do budynku przez zniszczone granatem drzwi. Z pojazdu wyskoczył może dwudziesto letni Leutnant i rozkazał:
-Prowadź do dowódcy!
Po minucie przebywali już w saloniku pełniącego aktualnie rolę sztabu garnizonu miasta Werlte.
- Leutnant Hans Kloss, kampfgruppe Majer! - zameldował się młody podporucznik
-A to nie wy na froncie wschodnim? - zdziwił się Oberleutnant Wolf
-A tu jaki niby jest front ,Her Oberleutnant?
-Zachodni.
-...
-W budynku za drogą siedzą amerykanie...
W tym momencie wpadł do pokoju kolejny obserwator z dachu:
-Her Oberleutnant, czołgi...
-No przecież wiem...
-...z zachodu...

Gość

normalnie bajko pisarz ;D a o plot zapomniałeś kamikadze ;p